Sieniawski Mikołaj h. Leliwa (1489–1569), hetman polny, potem wielki koronny, wojewoda bełski, następnie ruski. Był synem chorążego halickiego Rafała (zob.), starszym bratem Aleksandra (zob.) i stolnika lwowskiego Prokopa (zob.).
W młodości S. służył w obronie potocznej na Rusi i Podolu. Odznaczył się wraz z braćmi w zwycięskiej bitwie z Tatarami pod Wiśniowcem (28 IV 1512). W r. 1516 bronił ze strażnikiem polnym kor. Stanisławem Lanckorońskim Trembowli przed Tatarami, walczył z nimi także pod Buskiem. Od maja 1518 do r. 1530 tytułowany był dworzaninem królewskim, choć brak go w wykazach dworzan Zygmunta I. Przez małżeństwo z Katarzyną Kolanką (ok. r. 1515) skoligacił się z kresową rodziną senatorską, posiadającą duże majątki i znaczne wpływy na Rusi i Podolu. W r. 1522 przebywał w Mołdawii. Najazd turecki 1524 r. zastał S-ego w Rohatynie. Po wdarciu się Turków do miasta, schronił się z braćmi i mieszkańcami do obronnego kościoła i dowodząc jego obroną, odparł wszystkie ataki. Od r. 1526 dowodził chorągwią jazdy potocznej na Podolu pod komendą hetmana polnego Marcina Kamienieckiego, biorąc stały udział w walkach z Tatarami. W r. 1528 oprócz chorągwi woj. ruskiego pod komendę S-ego wchodził 30-konny husarski oddział strażniczy, z którym S. wspierał straż przednią Marcina Trzebieńskiego, strażnika polnego kor. W lecie 1529 stanął S. ze 150-konną chorągwią na czele wyprawy rotmistrzów kor. na Dzikie Pola i Oczaków. Dysponowali w sumie 1 tys. jazdy potocznej i prywatnej. Bez zezwolenia królewskiego postanowili pomóc chanowi Seadetowi Gerejowi, przeciwko któremu zbuntował się bratanek Islam Gerej. S. rozbił w stepie Islamowych ordyńców i zachęcony tym sukcesem ruszył, pustosząc okoliczne osady, na Oczaków, gdzie znajdowało się 3 tys. Tatarów. Dowiedziawszy się, że Islam jest sojusznikiem króla polskiego, wraz z kilkoma rotmistrzami udał się S. 3 VIII na rozmowy z nim. Wbrew otrzymanym gwarancjom bezpieczeństwa został niespodziewanie uwięziony, a jazda polska otoczona i rozbita. Po kilkumiesięcznym pobycie w niewoli tatarskiej został wykupiony przez hetmana w. kor. Jana Tarnowskiego. Mszcząc się za doznaną klęskę, wraz ze star. chmielnickim Przecławem Lanckorońskim wyprawił się S. w r. 1530 na Białogród i zadał Tatarom dotkliwe straty.
Po zajęciu Pokucia w grudniu 1530 przez hospodara mołdawskiego Piotra Raresza S. ze swym oddziałem przeszkadzał nieprzyjacielowi łupić polskie pogranicze i obserwował jego ruchy. W związku z tym, że strażnik polny kor. M. Trzebieński porucznikował wówczas chorągwi hetmańskiej Tarnowskiego, S. pełnił faktycznie funkcję strażnika polnego kor. Dn. 23 VI 1531 otrzymał od króla list przypowiedni na zaciąg 300-konnej chorągwi złożonej głównie z husarzy i strzelców. Dn. 1 VIII wszedł w skład oddziału dowodzonego przez pisarza polnego kor. Zbigniewa Słupeckiego, a wyprawionego z obozu rohatyńskiego przez Tarnowskiego w celu odzyskania Pokucia. Dowodząc chorągwią własną i Jana Mieleckiego (800 koni), działał zapewne na kierunku Tłumacz–Tyśmienica–Otynia, opanowując (3–5 VIII) szlak halicko-kołomyjski. Gdy wojska mołdawskie obległy Gwoździec, dołączył do głównej armii maszerującej z odsieczą. W bitwie pod Gwoźdźcem (19 VIII) wspomógł straż przednią Janusza Święcickiego i trzykrotnie z powodzeniem odpierał ataki mołdawskie, umożliwiając rozwinięcie głównych sił hetmańskich. Kierując następnie walką, doprowadził do rozbicia Mołdawian i stał się rzeczywistym sprawcą zwycięstwa pod Gwoźdźcem. W bitwie pod Obertynem (22 VIII) dowodził drugim hufem posiłkowym (980 koni) rozstawionym naprzeciwko tylnej bramy taboru. Wsparł ataki pierwszego hufu posiłkowego Stanisława Balickiego przy północno-zachodniej ścianie taboru, ściągając tam większość sił mołdawskich. Mimo trzykrotnej przewagi nieprzyjaciela nie dał się oskrzydlić i zepchnąć do taboru. Osobiście wziął udział w decydującym natarciu polskiego odwodu, bijąc się «jako Hannibal z Rzymiany» (M. Bielski). Po zwycięskiej bitwie został wysłany z częścią jeńców mołdawskich do Krakowa, dokąd przybył 6 IX.
Po kampanii obertyńskiej S. pozostał już na urzędzie strażnika polnego kor. Dowodząc strażą przednią, zastępował na tym odcinku swego teścia hetmana polnego kor. Jana Kolę. Dowodził nadto chorągwią potoczną liczącą od października 1531 – 300 koni, a od czerwca 1533 – 240 koni. Wobec złożenia buławy wielkiej kor. przez Tarnowskiego w l. 1533–9 i choroby hetmana Koli zakres władzy wojskowej S-ego w praktyce się powiększył. Nie uchylał się S. od bezpośredniego dowodzenia w polu, ścigając Tatarów i bijąc czambuły Jasieniaka pod Zinkowem i Wrzeszczączyńcami. Dn. 24 XII 1532 został mianowany podkomorzym halickim (nadal nazywano go po ojcu «chorążycem halickim»). W maju 1534 szlachta halicka wysłała go do Zygmunta I w związku ze sprawą spadku po woj. krakowskim Ottonie Chodeckim. Dn. 12 VI przedstawił królowi w Wilnie skargi na dworzan królewskich odbierających ruchomości i dobra po zmarłym. Król zwrócił mu koszty podróży, nadał kaduk (ruchomości) po Stefanie Paluku, a wkrótce (16 VII) oddał mu w czasowe użytkowanie (zarząd wiernych rąk) starostwa halickie i kołomyjskie. Z rozmowy z królową Boną i jej sekretarzem Florianem Czuryłą, dowiedział się S. o wrogim nastawieniu Bony do Tarnowskiego, za którym wstawiały się u rodziców królewskie dzieci.
W czasie wojny moskiewskiej 1534–6 S. zabezpieczał granicę mołdawską. Senatorzy kor. proponowali wówczas, aby z powodu choroby Koli mianować hetmanem polnym S-ego lub Mikołaja Iskrzyckiego i zaciągnąć dodatkowo 500 jazdy dla obrony Podola. W marcu 1535 Zygmunt I zgodził się jedynie, by S. objął dowództwo tego dodatkowego zaciągu. Na popisie 24 VI t.r. S. przedstawił 150-konną chorągiew, a następnie rozmieszczał oddziały potoczne na Podolu i Pokuciu, licząc się z dywersją mołdawską na rzecz Moskwy. W sierpniu Piotr Raresz z posiłkami tatarskimi wkroczył na Pokucie, lecz S. z powodzeniem stawił mu opór i zmusił do odwrotu. Wobec jednoczesnych ataków mołdawskich i tatarskich używał do zwalczania czambułów rotmistrza Bernarda Pretwicza. Osobiście występował w pole przeciw Tatarom jedynie wówczas, gdy ci atakowali samo Podole (wczesną wiosną 1537 rozbił syna chańskiego Ezibek Sołtana pod Pankowcami). Zajął się przede wszystkim bezpieczeństwem granicy z Mołdawią, której Polska wypowiedziała oficjalnie wojnę 19 II 1537. Wg kolejnych popisów w kwietniu w Gródku i w czerwcu w Busku jego chorągiew zmalała z 200 do 60 koni. W kwietniu t.r. otrzymał urząd kasztelana bełskiego. W listopadzie t.r. dokonał wypadu do Mołdawii, aby zdezorganizować przygotowania nieprzyjaciela do kolejnej ofensywy; spalono wówczas Czerniowce, Botuszany i okoliczne wsie. Wykazaną w tej wyprawie waleczność trzech braci Sieniawskich (Mikołaja, Aleksandra i Prokopa) uczcił Stanisław Orzechowski, obdarzając ich mianem «Herkules Trismegistos». W styczniu 1538, gdy Piotr Raresz wtargnął z dwudziestotysięczną armią na Podole, S. i kaszt. połaniecki Andrzej Tęczyński z 1 800 jazdy zastąpili mu drogę nad Seretem, na południe od Trembowli. W bitwie stoczonej 1 II nad urwiskiem zamarzniętej rzeki, S. dowodził prawym skrzydłem polskim. Wskutek niesubordynacji Tęczyńskiego i nieprzygotowania jazdy do walki obrona potoczna poniosła wówczas największą w swych dziejach klęskę (blisko 900 żołnierzy zabitych). W lipcu t.r. we Lwowie popisał S. jedynie swą małą 39-konną chorągiew bez pocztu własnego. Wziął z nią udział w wyprawie Tarnowskiego do Mołdawii i w sierpniowym oblężeniu Chocimia. Spod Chocimia ruszył na czele 2 400 jazdy pod Oczaków.
Dn. 7 III 1539 S. otrzymał «z Tarnowskiego pomocą» (Orzechowski) urząd hetmana polnego kor. W związku z budową przez Turków twierdzy Tehinii u ujścia Dniestru, S. i Tarnowski, objeżdżając granicę, przesunęli straż polną o sto kilkadziesiąt kilometrów na południowy wschód w pustkowia Dzikich Pól, by umożliwić wcześniejsze ostrzeganie miejscowej ludności przed najazdami tatarskimi. Nakazali też ścigać Tatarów aż do zamków tureckich na wybrzeżu czarnomorskim. S. ściśle współdziałał w tym zakresie z pogranicznymi panami i starostami lit. Na popisie w czerwcu 1540 pod Kamieńcem przedstawił chorągiew 150-konną, a w lipcu 1541 pod Trembowlą 120-konną. W styczniu 1542 przyjmował posła Piotra Raresza, star. czerniowieckiego A. Banilovschiego, który chciał uzyskać informacje o stanowisku Zygmunta I wobec montowania koalicji antytureckiej. S. udzielił mu wymijającej odpowiedzi. Już wówczas należał do stronnictwa habsburskiego, był zwolennikiem podporządkowania Mołdawii Polsce aktem lennym wbrew Turcji, aby ograniczyć jej ekspansję w Europie. Nawiązawszy w r. 1540 bliskie stosunki z ks. pruskim Albrechtem, słał mu wiadomości o sytuacji w Mołdawii, snuł szerokie rozważania na temat zagrożenia świata chrześcijańskiego przez Turcję i potrzebie zawiązania przeciw niej koalicji. Na popisach w Międzybożu 26 IV i 14 VII 1542 oraz 16 VII 1543 chorągiew jego liczyła 150–200 koni. W czasie najazdu tatarskiego na Litwę w lecie 1542 ścigał bezskutecznie nieprzyjaciela aż do Lebedyna. Od września do listopada przewodniczył komisarzom królewskim, którzy na podstawie porozumienia z Turcją oczekiwali bezskutecznie pod Tehinią na komisarzy tureckich celem oznaczenia granic wzdłuż Dniestru i Bohu z dopływami Szawraniem i Kodymą. W grudniu t.r. uczestniczył w Winnicy w komisji powołanej dla wyrównania szkód wyrządzonych Turcji najazdem polskim na Oczaków.
Ok. 22 XII 1542 otrzymał S. nominację na woj. bełskiego. W r. 1544 ścigał Tatarów krymskich aż po zamek Balaklej w pobliżu Oczakowa i odbił część pobranego jasyru. Jego chorągiew liczyła na popisach w Międzybożu (2 XI 1544) 125 koni, a we Lwowie (14 VI 1545) 200 koni. Po zdobyciu przez Kozaków litewskich Oczakowa (13 X 1545) zaniepokojona Bona żądała od S-ego, by przeprosił za tę prowokację sandżakbeja sylistryjskiego Mehmeda i zapowiedział wysłanie do sułtana poselstwa z wyjaśnieniami. Krążyły pogłoski, że sprawcą ataku był B. Pretwicz, lecz S. udzielił mu alibi, zapewniając, że przebywał on wówczas przy nim w Międzybożu. Na popisach w Międzybożu w l. 1546–7 prezentował własną chorągiew liczącą 200–262 konie. Gdy w r. 1547 Turcy próbowali odbudować zamek na Balakleju, S. skoncentrował chorągwie polskie i litewskie za Bracławiem, a w Dzikie Pola posłał B. Pretwicza. Demonstracja ta skłoniła sandżakbeja białogrodzkiego do zaniechania budowy.
W czerwcu 1548 Zygmunt August, wzywając wszystkich senatorów do Krakowa na pogrzeb ojca, zwolnił od tego obowiązku S-ego ze względu na walki z Tatarami. Na popisach we Lwowie w t.r. oraz w Międzybożu w l. 1549–54 chorągiew S-ego liczyła 200 koni. Wraz z Tarnowskim poparł S. wówczas Zygmunta Augusta w jego konflikcie z opozycją na tle małżeństwa z Barbarą Radziwiłłówną. Przybywszy 1 XII 1548 do Piotrkowa, wziął S. udział w pierwszych sądach królewskich, które Zygmunt August zwołał wbrew postanowieniom sejmu. W czasie wielkiego najazdu Tatarów krymskich Imina Sołtana we wrześniu 1549 bronił S. z kilkoma chorągwiami linii górnego Bohu. W potyczce pod Międzybożem poniósł wprawdzie niewielkie straty, ale też nie powstrzymał czambułów tatarskich przenikających z Wołynia w głąb Podola. Jesienią 1550 przybył do Krakowa w związku z żądaniem sułtana Sulejmana, by ukarać B. Pretwicza. Uczestniczył w radzie senatu 13 XII, w czasie której był czytany memoriał Pretwicza, wyjaśniający przyczyny oskarżenia sułtańskiego.
W lecie 1551 Zygmunt August odesłał zbiegłych i proszących o pomoc przeciw znienawidzonemu hospodarowi Stefanowi VII Rareszowi bojarów mołdawskich pod opiekę S-ego, widząc okazję podporządkowania Polsce Mołdawii. S. przydzielił wtedy kilka chorągwi jazdy pretendentowi do tronu hospodarskiego Iwonii (synowi Stefana V, przyszłemu Janowi III Okrutnemu), z którymi ten w lipcu przekroczył Dniestr, lecz poniósł klęskę i musiał się wycofać. W sierpniu S. zwrócił się do ks. pruskiego Albrechta z prośbą, aby ze swej strony upewnił króla polskiego o słuszności udzielenia pomocy opozycji mołdawskiej. We wrześniu zajęty był pod Międzybożem odpieraniem czambułów chana krymskiego Dewlet Gereja. Po zdobyciu i spaleniu Bracławia przez Tatarów przyjął na żołd królewski do służby w obronie potocznej uchodźców mołdawskich. Wiosną 1552 osłaniał odbudowę Bracławia, a następnie, po popisie pod Lwowem, przerzucił chorągwie potoczne na Podole. W Jarmolińcach przyjął spiskowców mołdawskich, którym obiecał pomoc. Powołał wówczas hetmańską radę wojenną złożoną z kilku czołowych rotmistrzów potocznych i bpa kamienieckiego Leonarda Słończewskiego. Rozłożył się następnie obozem nad Dniestrem i na wiadomość o zabiciu Stefana VII pozwolił ogłosić hospodarem Aleksandra Lapuşneanu (który uznał się za lennika Polski) oraz odprowadzić go do Mołdawii. Zygmunt August obawiał się, że Turcja może uznać ingerencję Polaków za powód do wojny i «wielce ganił to Sieniawskiemu, iż się tego ważył…» (Ł. Górnicki). Postępowanie S-ego zyskało natomiast pochwały u części senatorów (m.in. Tarnowskiego) oraz ks. pruskiego Albrechta. S. dotknięty krytyką ze strony króla, złożył za namową Tarnowskiego na jesieni buławę. Król zignorował jednak ten gest i nadal kierował do S-ego listy dotyczące wojska potocznego. Wczesną wiosną 1553 był S. na sejmie krakowskim i natychmiast wrócił na Ruś. Dn. 14 VII pisał z Halicza do ks. Albrechta, że z obawy o bezpieczeństwo granic nie pojedzie do Krakowa na uroczystości z okazji ślubu królewskiego i koronacji Katarzyny Austriaczki. Wyrażał żal, że nie spotka się z księciem, któremu pozdrowienia przekazywał przez wysłanych do Krakowa synów.
Dn. 22 X 1553 otrzymał S. urząd wojewody ruskiego. Był na sejmie lubelskim w marcu 1554, wstawił się wówczas osobiście u króla za kniaziem Dymitrem Wiśniowieckim, który powrócił ze służby tureckiej. Zapewne uczestniczył w rozmowach z posłami króla rzymskiego Ferdynanda (M. von Logau i P. Gregorianczym), którzy zabiegali w Polsce o pomoc w układach z Izabelą Zapolyą. W listopadzie 1555 bawił w Gorliczynie na weselu Jana Krzysztofa Tarnowskiego z Zofią Odrowążówną. Uczestniczył w sejmie warszawskim 1556/57 r., w czasie którego został wydelegowany przez senat do izby poselskiej, aby nakłaniać posłów do uchwalenia podatków. Od kwietnia 1555 do października 1557 zastępował Tarnowskiego, gdy ten kolejny raz złożył buławę wielką. Po dwuletniej przerwie w funkcjonowaniu obrony potocznej dopiero w lecie 1557 pokierował popisami nowo zaciągniętego wojska. W sierpniu pod Trembowlą popisał własną 200-konną chorągiew. Wiosną 1558 toczył walki na Podolu z czambułami nogajskimi, białogrodzkimi i krymskimi dowodzonymi przez syna chana Dewlet Gereja. Poniósł niewielkie tylko straty w swej chorągwi pod Międzybożem, ale nie udało mu się obronić własnej Sieniawy, która została zniszczona przez napastników. W czasie nowego popisu obrony potocznej pod Międzybożem (19 V 1558) przedstawił ponownie 200-konną chorągiew. Kolejne uderzenia tatarsko-tureckie odpierał S. wiosną i latem 1559. W listopadzie t.r. prosił ks. Albrechta o pomoc w staraniach o uwolnienie z niewoli tatarskiej rodziny szlachcica Macieja Kuryłowskiego; spodziewał się, iż książę skłoni do interwencji także innych książąt niemieckich.
Wobec nieuchwalenia podatków przez sejm i zaangażowania się Zygmunta Augusta w kwestię inflancką, nie przeprowadzano zaciągów do obrony potocznej w l. 1559–63, a Tarnowski w lutym 1559 definitywnie już zrezygnował z pełnienia urzędu hetmańskiego. Siedemdziesięcioletni S. mógł liczyć w razie najazdów tatarskich tylko na własne siły zbrojne, poczty prywatne, ochotnicze i lokalne pospolite ruszenie. W końcu r. 1560, realizując polecenie królewskie, zastąpił z wojskiem prywatnym drogę pod Pomorzanami zaciągom woj. sieradzkiego Olbrachta Łaskiego i pretendującego do mołdawskiego tronu Jakuba Heraklidesa, maszerującym na podbój Mołdawii. Rozbił ich wówczas, lecz gdy Łaski i Heraklides ponownie ruszyli do Mołdawii w październiku 1561, S. ich nie zatrzymywał. Być może, iż został w tej sprawie przekonany przez ks. Albrechta, który już w r. 1558 polecał Heraklidesa jego opiece. Właśnie latem 1561 bawił u S-ego, jadący do Mołdawii w charakterze internuncjusza dworzanin książęcy i zarazem siostrzeniec S-ego Marceli Konarski.
W tym czasie nastąpiło ochłodzenie w stosunkach S-ego z królem; jego syn Mikołaj nie otrzymał hetmaństwa zaciężnego na froncie moskiewskim. Pomimo śmierci Tarnowskiego w maju 1561 S. nie otrzymał buławy wielkiej, której był prawie pewien. W styczniu 1562 był przy królu w Łomży, w listopadzie przybył z braćmi i synami na sejm egzekucyjny do Piotrkowa. Nie przejawiał aktywności w kwestii podatkowej i reformy kwarcianej, natomiast okazał się jednym z najzagorzalszych przeciwników egzekucji dóbr. Prosił w izbie poselskiej, by nie odbierano Sieniawskim tego, co im król nadał, aby «posługi jego na baczeniu były». Odbieranie nadań tak dotknęło S-ego, że z płaczem powoływał się na swe zasługi w wielu bitwach i odniesione 30 ran. Jego wyrzekania i płacze przerwał sarkastycznie sam Zygmunt August. Gdy poseł Walenty Orzechowski wezwał S-ego, by wstawił się w tej sprawie za szlachtą ziem ruskich, której obiecywał «łaski pańskie» i dzięki której zasiada w senacie, ograniczył się do manifestacyjnego wychodzenia z sali obrad i gróźb złożenia buławy hetmańskiej. W ostatnim dniu obrad, 26 III 1563, król nadał S-emu buławę wielką kor., jako «człowiekowi sławnemu w sprawach rycerskich i zasłużonemu Rzeczypospolitej». Faktycznie jednak rola S-ego ograniczona została do obrońcy pogranicza tatarsko-mołdawskiego. Do nominacji tej przyczynił się niewątpliwie ks. Albrecht, który nie zdołał jednak skłonić króla do nadania S-emu także star. samborskiego. Rezerwa Zygmunta Augusta co do gestii hetmaństwa S-ego miała swoje korzenie nie tyle w obawach o jego samowolne posunięcia, ile w dążeniu króla do nie dopuszczania hetmanów do ważniejszych decyzji politycznych. S. pozostał nadal wrogiem egzekucji; na sejmie warszawskim 13 XII 1563 wyszedł manifestacyjnie z rady senatu, gdy kaszt. rawski Stanisław Wolski dobrowolnie zrzekał się swych nadań.
W październiku 1563 Zygmunt August nakazywał S-emu, by pohamował O. Łaskiego, który zajął Chocim i szykował się do nowego marszu na mołdawską Suczawę. Popis nowo zaciągniętych sześciu chorągwi odbył się pod Trembowlą w połowie grudnia 1563, a 200-konną chorągiew hetmańską (16 koni pocztu rotmistrzowskiego) przedstawiał porucznik S-ego (chorągiew ta przesłużyła cztery kwartały do 26 XI 1564). Na sejmie warszawskim 1563/64 wystąpił S. jako zwolennik unii polsko-litewskiej. W mowie z 12 II 1564 wykazywał, że Litwini nie powinni obawiać się ze strony polskiej wyniszczenia mieszkańców ziem ruskich. Wobec skarg na rabunki i gwałty żołnierzy polskich na Litwie radził wysłać tam «pewnego» hetmana, który bezzwłocznie zaprowadziłby dyscyplinę. Prosto z sejmu ruszył na Podole, gdzie odpierał ataki Tatarów białogrodzkich. Na początku 1566 r. trzech «carzyków» tatarskich obległo go w Międzybożu przy wsparciu mołdawskiej artylerii. «Wielką mocą dobywali, jednak się im obronił i na koniec odciągnąć musieli» (M. Bielski).
Dn. 14 I 1566 w Brzeżanach została popisana 200-konna chorągiew S-ego, która przesłużyła dwa kwartały do 8 VII t.r. W marcu 1566 był S. na sejmiku woj. ruskiego w Sądowej Wiszni, w lipcu uczestniczył w obradach sejmu lubelskiego. Opowiadał się za unią z Litwą, a przede wszystkim domagał się ograniczenia («moderacji») egzekucji królewszczyzn w ziemiach ruskich, aby «chęć w ludziach ku służbom i Rzeczypospolitej nie zginęła». Zimą 1567, dysponując jedynie prywatnymi oddziałami i szlachtą lwowską, nie mógł przeciwstawić się znacznym i wielokrotnym najazdom Tatarów krymskich, Turków i Mołdawian. W czerwcu t.r. uczestniczył w sejmie piotrkowskim. Toczył t.r. spory z A. Lapuşneanu, który oskarżał go przed królem o różne szykany; ze swej strony S. zarzucał hospodarowi zagarnianie wołów, czynienie szkód, wspieranie i naprowadzanie Tatarów na jego włości. T.r. ze względu na podeszły wiek S-ego, na czele pościgu za Tatarami łupiącymi ziemie ruskie stanął O. Łaski i dotarł aż pod Oczaków. Zygmunt August sądząc, że Łaski zamierza kolejny raz wyprawić się do Mołdawii, wzywał S-ego na początku maja, by użył przeciw woj. sieradzkiemu wojska podolskiego. Nieporozumienie zostało wyjaśnione. S. jednak «trawiony smutkiem i gorączką» dotkliwie odczuwał swą niemoc i brak środków do obrony.
S. zgromadził wielkie majętności i położył podwaliny pod potęgę swego rodu. Przez małżeństwo z Katarzyną Kolanką z Dalejowa, wszedł ok. 1515 r. w posiadanie znacznych dóbr na Podolu: miasta i zamku Jazłowiec oraz 17 wsi. Przejął też w posagu m.in. niewielką osadę nad rzeką Ikawą podolską w pow. latyczowskim. Włość ta, szybko powiększana, objęła wkrótce jako tzw. Sieniawszczyzna cały północno-zachodni kraniec pow. latyczowskiego przy granicy Wołynia, ciągnąc się po obu stronach rzeki Bożka, przekraczając Boh na południu i Ikawę na wschodzie. W marcu 1543 Zygmunt Stary zezwolił S-emu założyć na Sieniawskim Polu nad Ikawą miasto Sieniawę (nazwaną jak rodzinne gniazdo S-ego) na prawie magdeburskim. Mieszczan zwolnił od podatków na okres 15 lat i ustanowił dwa jarmarki. W kilka lat po zniszczeniu Sieniawy przez Tatarów Zygmunt August ponownie w r. 1558 uwolnił mieszczan sieniawskich od podatków. Ok. r. 1518 objął S. wraz z braćmi odziedziczone po ojcu dobra: przeszło 20 wsi położonych głównie w pow. kamienieckim, latyczowskim, lwowskim i halickim. Dn. 23 XII 1529 trzej bracia Sieniawscy dokonali w sądzie grodzkim lwowskim podziału dóbr rodowych oraz nabytych własnych i zastawionych leżących w ziemi lwowskiej i halickiej. S. otrzymał Brzeżany, Łapszyn i Leśniki w ziemi lwowskiej oraz Tenetniki w ziemi halickiej. W l. trzydziestych nabył najwięcej wsi w pow. lwowskim, ale rozszerzył również swą własność w pow. kołomyjskim i halickim oraz na Podolu. Dn. 31 V 1533 wraz z braćmi otrzymał potwierdzenie dożywotniej dzierżawy dóbr królewskich, które trzymali po ojcu w pow. halickim (Wojniłów z 5 wsiami) i lwowskim (Bakowce z 5 wsiami). Na sejmie krakowskim w lutym 1540 Marcin Zborowski odstąpił mu strzegący szlaku «czarnego» zamek Międzybóż (Międzyboż) z miastem oraz 36 wsiami w pow. latyczowskim. W l. 1540–42 nabył S. kilkanaście wsi w ziemi lwowskiej, a na Podolu miasto Dawidowce. Podolskie włości S-ego (Międzybóż, Sieniawszczyzna z Kupielem i Mikołajowem) obejmowały przeszło 60 wsi na obszarze ok. 200 km2. W r. 1543 wszedł S. w posiadanie 20 wsi podolskich (Olczydajów) w pow. kamienieckim, bakockim i czerwonogrodzkim. Sprzedał natomiast w r. 1544 Jerzemu Jazłowieckiemu Jazłowiec z okolicznymi wsiami za 6 400 złp. (spłacony ostatecznie w r. 1546). W l.n. liczba przejmowanych przez S-ego na własność wsi zmalała, choć nadal skupował on pojedyncze wsie na Podolu i w ziemi lwowskiej.
Większymi ośrodkami dóbr S-ego w ziemi lwowskiej stały się miasta Brzeżany (lokacja na prawie niemieckim 19 III 1530) i Bóbrka (lokacja na gruncie wsi Borek w r. 1538). W Brzeżanach wzniósł S. kamienny zamek (wykończony w r. 1554) na planie pięcioboku, mocno podpiwniczony, a ze względu na usytuowanie na podmokłym gruncie oparty na wielkiej liczbie wbitych w ziemię dębowych pali. Miał on duże walory obronne: strzegły doń dostępu zarówno bagna i wody rzeki Złotej Lipy, jak też usypane obwarowania i bastiony oraz dwa kanały. Stałe zaopatrzenie w wodę z rzeki zapewniała skonstruowana pod wałem śluza. Obok zamku wzniesiony został kościół, tuż przy murze fortecznym od południowej strony zamkowego dziedzińca. W Brzeżanach i Międzybożu S. utrzymywał stadniny; posyłał z nich konie ks. Albrechtowi. Nowymi ośrodkami jego dóbr w ziemi halickiej stały się miasta: Martynów (1544), Wojniłów (1552) i Bursztyn (1568).
Od r. 1519 otrzymywał S. nadania królewskie jako wynagrodzenie za służbę i zasługi bojowe: czopowe w Jazłowcu, kaduki w postaci wsi Wodniki i Kunice w pow. halickim (1523) i Balina w pow. kamienieckim (1531). W lipcu 1534 Zygmunt Stary nadał mu w «zarząd wiernych rąk» star. halickie i kołomyjskie złożone z 3 miast i 16 wsi. W r.n. zwolniono Halicz na osiem lat z płacenia szosu oraz przeznaczono połowę czopowego na umocnienie miasta. W r. 1540 określono arendę ze star. halicko-kołomyjskiego na 1 100 złp. na przeciąg 3 lat, a w r. 1544 na 1 tys. złp. na cztery lata. W kwietniu 1547 król nadał S-emu powyższe starostwo wraz z lokalnymi cłami i salinami w użytkowanie nieodpłatne na okres pełnienia urzędu hetmana polnego kor. (pensja trzyletnia w wysokości 3 tys. złp.), w sierpniu 1548 zamienił je w nadanie dożywotnie. Po wydzieleniu w lutym 1549 ze star. halickiego kompleksów kałuskiego i koniuskiego, składających się z 2 miast (Kałusza od r. 1549 i Nowe Sioło od r. 1550), 17 wsi, 1 części wsi i 4 folwarków, S. otrzymał w lenno kompleks koniuski w r. 1549, a kałuski w r. 1553. Rewizja nadań w r. 1564 uchyliła donację lenna, uznając zapisy pożyczek. Odznaczały się te włości ogromnymi rozmiarami (rozległe «dworzyszcza», puszcze i nieużytki), przez co stwarzały możliwość szybkiego rozwoju ekonomicznego. Dla zwiększenia swych dochodów osadzał S. w nadanych dobrach nowych ludzi i starał się zasiedlić wyniszczone przez najazdy tatarskie ziemie. Założył m.in. wsie: Roksany (1550), Dołhe (1551), Niebywałów (Łomnicę – 1555), Łukwiany (1561), Uhrynów (1563), a w styczniu 1557 lokował miasto Leliwę nad rzeką Łukawcem. W r. 1556 scedował star. halicko-kołomyjskie na syna Hieronima, ale nadal dzierżył je jako dożywotnią poddzierżawę. Również do śmierci dzierżył dobra Baliny (2 wsie na Podolu), uznane jako zapis pożyczkowy w r. 1564. W r. 1565 przejął prawa Macedończyków do Ułanowa w star. chmielnickim na Podolu, dając im opatrzenie koło Brzeżan. W Ułanowie założył miasteczko i zaczął budować zamek. W pow. halickim miał dożywocie na dobrach wojniłowskich (miasto i 5 wsi), a w pow. lwowskim na bakowskich (6 wsi). Dochód S-ego tylko z 5 miast i 36 wsi star. halicko-kołomyjskiego (wraz z Koniuszkami i Kałuszą) i Balin wynosił rocznie co najmniej 10 607 złp., co po odjęciu kwarty (33%) dawało mu netto 7 070 zł. W styczniu 1558 S. nadał synowi Mikołajowi 300 złp. rocznej pensji z ceł lwowskich na wydatki i służbę wojskową. Prowadził też na dużą skalę (transporty po 700 sztuk) handel wołami nabywanymi w Mołdawii a sprzedawanymi na Śląsku. W r. 1551 potrzebując pilnie gotówki zwracał się przez B. Pretwicza do ks. Albrechta o pożyczkę 3 tys. złp. za co ofiarowywał 300 wołów. Z drugiej jednak strony ponosił koszty związane z wypełnianiem zadań ochrony pogranicza. Budował zamki, otaczał murami miasta, utrzymywał wojska prywatne, udzielał wsparcia finansowego przy zaliczkach żołdowych.
Sądząc po rozprawach sądowych, był S. szczególnie uciążliwy dla mieszczan halickich i lwowskich. W jego konflikcie z Haliczem o cła (1537–49) interweniował sam Zygmunt August. Zagarniał S. woły kupcom lwowskim, nie dopuszczał ich do jarmarków śniatyńskich, a w l. 1566–8 procesował się z wójtem i radą miejską Lwowa. Zirytowany król wezwał go nawet przed swój sąd w tej sprawie do Piotrkowa (1558). Miał S. spory majątkowe z drobną szlachtą, ale również możnymi sąsiadami: Piotrem Zborowskim (1539), Zofią Herburtówną (1544), Stanisławem Tęczyńskim (1544), Jerzym Jazłowieckim (1566) i Tarłami (1568). Uczestniczył w komisjach do rozgraniczania dóbr królewskich, szlacheckich i miejskich na Rusi i Podolu (1535, 1540, 1541, 1546, 1549). Pełniąc urząd wojewody pilnował, by zbiegowie z Litwy nie napływali na ziemie kor. (1546) oraz by podatki od Żydów były należycie ściągane (1554).
Swoich klientów, poddanych i żołnierzy bronił w sposób zdecydowany i bezkompromisowy. Szlachcie ruskiej i podolskiej służącej w obronie potocznej udzielał pożyczek, wydzierżawiał majątki, wstawiał się za nią do króla o nadania ziemskie, wójtostwa i leśnictwa. Ok. 70 towarzyszy z chorągwi hetmańskiej stanowiło jego klientelę, zależną od niego nie tylko na gruncie wojskowym i znajdującą zajęcie m.in. w jego wojsku prywatnym oraz w chorągwiach jego synów i braci. Co czwarty towarzysz awansowany na rotmistrza w czasach Zygmunta Augusta służył w chorągwi S-ego. Do kręgu jego przyjaciół należeli m.in. Bernard Pretwicz, star. międzyrzecki Stanisław Ostroróg Lwowski, Stanisław Zamoyski, Jerzy Jazłowiecki, Jan Sobieski, Mikołaj Maciejowski, kniaziowie Koreccy i Wiśniowieccy. Szczególnie zażyłe stosunki łączyły go z Tarnowskim, reprezentującym tę samą orientację polityczną. Bywał często na jego dworze, świadkował na wystawianych przez niego dokumentach, uczestniczył w wyprawianych przez niego weselach, ucztach i łowach.
S. był dobrym organizatorem i nauczycielem wojska. Od końca l. czterdziestych wspierał organizacyjnie reformę «kozacką» w jeździe potocznej. W jej wyniku chorągwie strzelcze przezbroiły się w rohatyny, łuki, szable, przyłbice i kolczugi, tworząc nowy rodzaj kawalerii – jazdę kozacką. Do chorągwi S-ego przybywali zarówno Kozacy ukrainni, jak i towarzysze pochodzenia ruskiego, zwłaszcza z Wołynia, Bracławszczyzny i Litwy. Chętnie przyjmował też do jazdy potocznej Mołdawian, Węgrów, Serbów i Tatarów lit. Otwarta i udana polityka kadrowa S-ego, jego wskazówki i zarządzenia, stworzyły korzystne warunki do wymiany doświadczeń i kadry żołnierskiej na pograniczu oraz umożliwiły kształtowanie się chorągwi o stałym składzie. Przy redukcjach obrony potocznej starał się zatrzymać w szeregach dowódców zawodowych i półzawodowych. Przykładał dużą wagę do kwalifikacji wojskowych i doświadczenia bojowego, wprowadził surową dyscyplinę, dbał o zaopatrzenie żołnierzy w żywność. W jego zamyśle obrona potoczna była formą szkolenia wojskowego miejscowej ludności oraz praktyczną szkołą rycerską. Wyszło z niej wielu wybitnych hetmanów i rotmistrzów. Jazda potoczna za jego hetmaństwa była najbardziej wartościową formacją konną Rzpltej. Wg tradycji S. był zwycięzcą w dwunastu bitwach, w rzeczywistości uczestnikiem lub współtwórcą przeszło dwudziestu pomyślnych kampanii. Już w r. 1548 uważano go za «pierwszego po Tarnowskim wodza» (Stanisław Cikowski). Wyróżnił się jako dowódca lub organizator skutecznego rozpoznania oraz niewielkich akcji, charakterystycznych dla tamtejszego teatru działań wojennych. Lepiej się czuł, broniąc umocnionych punktów na Rusi i Podolu, niż ścigając przeciwnika w odkrytych stepach. W polu walczył ze zmiennym szczęściem. Wniósł duży wkład w kształtowanie się staropolskiej sztuki wojennej. Dzięki S-emu «Ruś, nękana, co roku prawie pustoszona przez wroga, nie tylko odzyskała pokój, ale zaludniła swoje pustkowia nowymi osadnikami» (Starowolski). Zajęty wytrwałą i nieustanną pracą organizacyjną pozostawał w cieniu hetmana wielkiego za życia, ale i po śmierci pamięć o nim przyćmił blask zasług Tarnowskiego i Pretwicza. Nowsza historiografia widziała w nim – niesłusznie – jedynie awanturniczego pana kresowego, działającego samowolnie wbrew polskiej racji stanu i z pobudek egoistycznych przeciwstawiającego się reformom państwa.
Wg świadectwa współczesnych S. miał «godną postawę», «urodę» i «kształtowną brodę» (M. Rej). Odznaczał się «wielkim rozumem i wielką sprawnością», którą zachował do końca życia. Był bardzo rodzinny, wspierał braci i synów w ich karierze politycznej, wojskowej i majątkowej. Przeszedł na protestantyzm, ale – wg Kaspra Niesieckiego – przed śmiercią powrócił do katolicyzmu. W Brzeżanach założył zbór, ale i ufundował klasztor bernardynom, którym polecił odprawiać nabożeństwo w intencji «odwrócenia od Rzeczypospolitej oręża potęgi otomańskiej». Do końca obowiązkowy, pomimo słabego już zdrowia, wyjechał w r. 1569 na sejm do Lublina. Zmarł tam 21 II 1569. «Gdy umarł, opłakiwali go Rusini, przyjaciele się smucili, ale nawet obcy i ci, którzy go nie znali, nie byli obojętni» (Starowolski). Przy wyprowadzaniu zwłok z Lublina do Brzeżan towarzyszył Zygmunt August «ze wszystkim przytomnym senatem, pieszo aż za miasto, z wielkim żalem». S. pochowany został w Brzeżanach w kościele zamkowym. Renesansowy podwójny nagrobek S-ego i jego syna Hieronima wykonał w r. 1582 Henryk Horst. W zbrojowni zamkowej znajdowało się (do r. 1939) malowidło przedstawiające pogrzeb S-ego.
Pierwszą żoną S-ego była Katarzyna (zm. ok. 1544), córka hetmana polnego kor. Jana Koli (zob.), wdowa po Teodoryku Jazłowieckim, drugą – poślubiona po 28 V 1546 Elżbieta Radziwiłłówna (zm. 1565), córka star. żmudzkiego Jana (zob.). Z pierwszego małżeństwa pozostawił czterech synów: Hieronima (zob.), Mikołaja, hetmana polnego kor. (zob.), Jana (zm. 1583), sędziego ziemskiego halickiego, żonatego z Dorotą Herburtówną, i Rafała (zob.), oraz dwie córki: Annę, zamężną za kaszt. krakowskim Wawrzyńcem Spytkiem Jordanem (zob.), i Katarzynę, żonę wojewodzica podolskiego Andrzeja Tworowskiego. Z drugiego małżeństwa potomstwa nie pozostawił; wiemy tylko, że w r. 1553 urodził mu się syn (gratulacje składał mu z tej okazji ks. Albrecht), który widocznie rychło zmarł.
Postać S-ego na nagrobku w kaplicy zamkowej w Brzeżanach, tamże nagrobek z postacią syna S-ego Jana (fot. w: R. Aftanazy, Materiały…, VIIB fig. 288, 292, 294); – Enc. Wojsk., VII; Dworzaczek; Niesiecki; Paprocki; Urzędnicy, III/l–2, X; – Aftanazy R., Materiały do dziejów rezydencji, W. 1990–2 VIIA i B, IX; Barącz S., Pamiątki jazłowieckie, Lw. 1862 s. 36–9; Bauer J., Z przeszłości osiedli województwa tarnopolskiego, Tarnopol 1935 cz. 1 s. 24; Białkowski L., Podole w XVI w., W. 1920 s. 41,45, 56, 165, 196; Ciobanu V., Stosunki polityczne rumuńsko-polskie w ostatnim okresie panowania Zygmunta Starego (1538–1548), „Sobótka” R. 37: 1982 nr 3/4 s. 353–5; Cynarski S., Zygmunt August, Wr. 1988; Dworzaczek W., Hetman Jan Tarnowski, W. 1985; Górski K., Historia jazdy polskiej, Kr. 1894 s. 321; Jabłonowski A., Pisma, W. 1911 IV 219; Jakimowicz T., Temat historyczny w sztuce epoki ostatnich Jagiellonów, W.–P. 1985 s. 122, 239; Kolankowski L., Problem Krymu w dziejach jagiellońskich, Lw. 1935 s. 3; tenże, Roty koronne na Rusi i Podolu, „Ziemia Czerwieńska” (Lw.) R. 1: 1935 s. 10–18, 20–1, 23–8; tenże, Zygmunt August, Lw. 1913; Korzon T., Dzieje wojen i wojskowości w Polsce, Lw. 1923 I; Kowalczyk J., Triumf i sława all’antica, w: Renesans, W. 1976 s. 317; Kowalski P., Zamek i kaplica Sieniawskich, „Głos Brzeżański” 1932 nr 8; Kraushar A., Olbracht Łaski wojewoda sieradzki, W. 1882 I 52; Maciszewski M., Brzeżany, Brody 1910 s. 6–7, 13–15, 28, 32, 39, 42, 44–6, 58–62, 189–92; Merczyng, Zbory i senatorowie; Pajewski J., Węgierska polityka Polski w połowie XVI wieku, Kr. 1932; Plewczyński M., Armia koronna 1506–1572. Zagadnienia struktury narodowościowej, W. 1991 s. 26, 36–9, 59, 60; tenże, Liczebność wojska polskiego za ostatnich Jagiellonów (1506–1572), Studia i Mater. do Hist. Wojsk., XXXI, 1988 s. 31, 34, 35; tenże, Ludzie Wschodu w wojsku ostatnich Jagiellonów, W. 1995 s. 15–17, 29, 56, 58–62, 106, 110, 119, 121, 122, 124, 126–9, 135, 136; tenże, Materiały do zagadnienia liczebności i organizacji wojska polskiego w latach 1526–1547, Studia i Mater. do Hist. Wojsk., XXXII, 1989 s. 257–64, 266–9; tenże, Materiały […] w latach 1548–1573, tamże, XXXIII, 1990 s. 334–41; tenże, Mikołaj Sieniawski, w: Hetmani Rzeczypospolitej Obojga Narodów, W. 1995 s. 70–85, 88–90, 92, 93, 98, 102, 110; tenże, Naczelne dowództwo armii koronnej w latach 1501–1572, Studia i Mater. do Hist. Wojsk., XXXIV, 1991 s. 41, 42, 44, 47–50, 57, 58, 61–3; tenże, Obertyn 1531, W. 1994 s. 25, 84, 121–4, 138, 147, 150, 152–3, 162, 165–7, 189, 206–9, 213, 219–21; tenże, Rotmistrz zaciężny na urzędzie ziemskim w XVI w., w: Kultura. Polityka. Dyplomacja. Studia ofiarowane prof. J. Maciszćwskiemu, W. 1990 s. 310, 316–18; tenże, Skład chorągwi jazdy koronnej w latach 1501–1572, Studia i Mater. do Hist. Wojsk., XXXV, 1993 s. 39, 42–4, 52; tenże, Udział jazdy obrony potocznej w walkach na południowo-wschodnim pograniczu Rzeczypospolitej w latach 1531–1573, Studia i Mater. do Hist. Wojsk., XXVI, 1983 s. 112–21, 123–5, 127–9, 131–3; tenże, Włosi w służbie koronnej za ostatnich Jagiellonów (1506–1572), tamże, XXXV, 1983 s. 305; tenże, W służbie polskiego króla. Z zagadnień struktury narodowościowej armii koronnej w latach 1500–1574, Siedlce 1995 s. 28, 29, 31, 37, 38, 43, 45, 49, 55–7, 69, 71, 72, 89, 93–5, 114–16, 129–32, 257; tenże, Żołnierz jazdy obrony potocznej za panowania Zygmunta Augusta, W. 1985; Pociecha W., Śląski bohater, Bernard Pretwicz, „Śląsk” R. 1: 1946 nr 10 s. 10, 11; Skulski R., Sieniawscy w literaturze, Lw. 1938 s. 5–7 (odb. z „Ziemi Czerwieńskiej” R. 3 z. 2); Spieralski Z., Awantury mołdawskie, W. 1967 s. 87, 91–3, 113–16, 123, 124; tenże, Geneza i początki hetmaństwa w Polsce, Studia i Mater. do Hist. Wojsk., V, 1960 s. 340; tenże, Jan Tarnowski, W. 1977 s. 133–4, 149, 181, 188, 191, 235, 263–5, 285, 287, 296, 323, 324, 354, 369–71, 376; tenże, Kampania obertyńska 1531 r., W. 1962; Stättner F., Jak Sieniawscy stali się właścicielami Brzeżan, Brzeżany 1938; Sucheni-Grabowska A., Badania nad elitą władzy w latach 1551–1562, w: Społeczeństwo staropolskie, W. 1976 I 70, 86, 90, 103, 104, 113, tabl. 9; taż, Monarchia dwu ostatnich Jagiellonów a ruch egzekucyjny, Wr. 1974; – Acta Hist., I 241, XII 200; Acta Tomiciana, XI, XIII, XIV, XV, XVI, XVII; Akta grodz. i ziem., X; Akta synodów różnowierczych w Pol., II; Akta Unii; Bielski, Kronika, II 1027, 1044, 1051, 1076–8, 1112, 1163; Brandt A., Die Berichte und Briefe des Rats und Gesandten Herzog Albrechts v. Preussen, Wyd. A. Betzenberger, Königsberg 1904–21 z. 1–4 s. 499; Czernecki J., Brzeżany. Pamiątki i wspomnienia, Lw. 1905 s. 6, 7; Descriptiones bonorum regalium in terris Ukraino-Russicis saeculo XVI confectae, [Wyd.] M. Hruszewski, Lw. 1893 I 83, 95; Diariusz sejmu lubelskiego 1566 roku, Oprac. I. Kaniewska, Wr. 1980; Diariusz sejmu walnego warszawskiego z roku 1556/1557, Wyd. S. Bodniak, Kórnik 1939; Documente privitoare la isloria României culese din arhivele polone. Secolul al XVI-lea, [wyd.] J. Corfus, Bucureşti 1979; Elementa ad fontium editiones, XXXVI–XXXIX, XL–XLI, XLIX–L, LVI–LVIII, LX–LXIII, LXV–LXVIII, LXXII–LXXV; Górnicki Ł., Dzieje w Koronie Polskiej 1538–1572, Sanok 1855, s. 50; Katalog dokumentów tureckich, Wyd. Z. Abrahamowicz, W. 1959 s. 60, 73, 80; Katalog pergamentnich dokumentiv Centralnogo Deržavnogo Istoričnogo Archivu URSR u L’vovi 1233–1799, Kiïv 1972; Kromer M., Mowa na pogrzebie Zygmunta I oraz o pochodzeniu i o dziejach Polaków, Olsztyn 1982 s. 118, 124, 150, 209, 212, 219; Lustracja dróg województwa krakowskiego z roku 1570, Wyd. B, Wyrozumska, Wr. 1971; Lustracja województw ruskiego, podolskiego i bełskiego 1564–1565, Cz. 1, Wyd. K. Chłapowski, H. Żytkowicz, W– Ł. 1992; Marycjusz Szymon z Pilzna, O szkołach czyli akademiach ksiąg dwoje, 1551 r., Wyd. A. Danysz, Kr. 1925; Matricularum summ., IV, V nr 40, 41, 80, 318, 319, 322, 369, 1006, 1084, 1363, 1530, 1748, 1755, 1781, 1795, 1968, 1977, 2087, 2334, 2641, 3005, 3185, 3401, 3433, 3453, 3454, 4518, 4535, 4595, 5016, 5806, 6117, 6127, 6132, 6249, 6367, 6571, 7429, 7820, 7821, 8194, 8288, 9123, 9140, 9216, 9965, 10139, 10141; Memoriał Bernarda Pretwicza do króla z 1550 r., Wyd. A. Tomczak, Studia i Mater. do Hist. Wojsk., VI, 1961 cz. 2 s. 330, 335, 342, 343; Orzechowski S., Kroniki polskie, Sanok 1856 s. 130–6; tenże, Wybór pism, Oprac. J. Starnawski, Wr. 1972 s. 77; Pamiętniki o dawnej Polsce z czasów Zygmunta Augusta, I 40, 69, III 173, 204, 256, 261; Rej M., Zwierzyniec, Kr. 1895; Starowolski, Monumenta Sarmatarum; tenże, Wojownicy sarmaccy, W. 1978; Starożytności hist. pol., II 3; Stryjkowski, Kronika pol, II 395, 397–9; Uchańsciana, II, III, IV; Wypisy źródłowe do historii polskiej sztuki wojennej, Z. 4, Wyd. Z. Spieralski, W. 1958 s. 148; Źródła Dziej., XVIII cz. 1, 2, XIX 66, 116, 180, 182, 201, 202, XX 144, XXII 423; Źrzódłopisma do Dziej. Unii, cz. 2 s. 123, 131, 153, 156, 157, 237, 358, 377, cz. 3 s. 82; – AGAD: Arch. Skarbowo-Wojsk., t. 82 nr 8/I, t. 85 nr 15, 16/2, 17, 19, 21, 22, 24–29, 32, 34, 39–62, 62/2, 3, t. 86 nr 17, 28/III, Rach. sejmowe Arch. Skarbu Kor. II nr 20 k. 3–10, 18, 23, 32, nr 21 k. 6 nr 23 k. 52, 53, Rach. nadworne Arch. Skarbu Kor., III nr 1 k. 96, 263, 534–535, Arch. Skarbu Kor., V nr 4 k. 202, 501, Metryka Lit., IV B.8 k. 195, 209, B.9 k. 141–142, 146–148, 150–151, B.17 k. 133–137; B. Czart.: rkp. 39 k. 146, 147, rkp. 70 k. 1137, rkp. 76 k. 9, 529, rkp. 2973 k. 10, 11, 13–20, rkp. 2974 k. 11, 13, 15, 19, 21–22, 27, 28, 31; B. Jag.: rkp. 7956 k. 3; B. Kórn.: rkp. 221 k. 44–46, rkp. 260 k. 206; B. Raczyńskich: rkp. 73 k. 84.
Marek Plewczyński
Powyższy tekst różni się w pewnych szczegółach od biogramu opublikowanego pierwotnie w Polskim Słowniku Biograficznym. Jest to wersja zaktualizowana, uwzględniająca publikowane w kolejnych tomach PSB poprawki i uzupełnienia.